środa, 21 sierpnia 2013

Rozdział 23

Boże jaka nuda . Nic mi się nie chcę robić . Kaśka siedzi u ciotki . Chłopaków już nie ma w Londynie . A ja sobie siedzę sama w moim ogromnym domu . Oglądam jakieś głupie filmy . Siedzę na laptopie i to jest moje zajęcie . Nagle zadzwonił dzwonek . Poszłam otworzyć . Przede mną stanęła Perrie .
- Czego chcesz ?
- Po raz ostatni ostrzegam cię że jak nie odwalisz się od Zayn'a to pożałujesz . Rozumiesz
- hahaha uważaj bo się prze straszę - zaśmiałam się . Perrie chciała mnie walnąć w nos ale zrobiłam unik . Wypchnęłam ją z domu i zatrzasnęłam drzwi . Już się jej nie boje . Nagle usłyszałam mój telefon . Wyświetlił mi się numer Zayn'a
- Hej Bejbi 
- Hej kotek .
- Jak się czujesz
- Już lepiej
- A Perrie dalej cię nachodzi ?
- Była tu przed chwilą . Ale ją wywaliłam z mieszkania
- Moja odważna księżniczka . Kocham cię
- Ja ciebie też słonko
Ta rozmowa z Zayn'em dobrze mi zrobiła . Perrie tylko mnie straszy . Jestem o tym przekonana . Chłopaki wracają za dwa dni . Będą tu trzy albo cztery dni . Cieszę się , przy najmniej będę mogła spędzić czas z Zayn'em .  Czuję że ten weekend będzie strasznie nudny . Sama przez Weekend . Nawet nie wiem kiedy ten dzień minął . Poszłam na górę gdzieś po 21 . Przebrałam się w piżamę i poszłam spać . Tak jak myślałam weekend minął mi na oglądaniu filmów i siedzeniu przed telewizorem . Wieczorem gdy miałam już iść spać na górę usłyszałam dzwonek do drzwi . Przede mną stał wysoko brunet . Z ślicznymi brązowymi oczkami . W ręce trzymał wielki bukiet róż . Na widok mojego kochanego Zayn'a się uśmiechnęłam . I od razu rzuciłam się na mojego kochanego chłopaka . Zayn pocałował mnie namiętnie i wszedł ze mną do środka .
- Zayn skarbie co ty tu robisz ?
- Przyjechałem wcześniej . Nie cieszysz się ?
- Cieszę i to bardzo - powiedziałam i pocałowałam Zayn'a .
Posiedzieliśmy jeszcze chwilę i poszliśmy na górę . Zayn ubrał swoje dresy które zostawił u mnie kiedy był ostatnio . Ja natomiast poszłam wziąć prysznic . Gdy wróciłam Zayn stukał coś na klawiaturze laptopa . Uśmiechnęłam się i położyłam się obok mojego boy'a . Zayn pocałował mnie i odłożył laptopa . Zaczęliśmy się całować . Zayn zaczął ściągać ze mnie piżamę . Ja nie pozostawałam mu dłużna . Zayn był cudowny . Nigdy nie czułam się tak wspaniale . Zasnęłam wtulona w Zayn'a .
Obudziło mnie głośne dzwonienie budzika . Obudziłam się . Szybko wyłączyłam budzik żeby Zayn się nie obudził . Ale niestety nie udało się . Zayn się obudził . Pocałowałam go na dzień dobry i chciałam odejść ale Zayn złapał mnie za rękę i pociągną na łóżko . Przytulił mnie i nie chciał puścić .
- Zayn ja muszę iść do szkoły
- Zostań ze mną . Proszę
- Zayn ja nie mogę .
- Proszęęęęe !
- Dobra . - powiedziałam i pocałowałam Zayn'a . Usłyszałam dzwonek do drzwi . Chciałam iść otworzyć ale Zayn kazał zostać mi na górze , a sam poszedł otworzyć drzwi . Wrócił po jakichś 5 minutach . Powiedział mi że Kasia powie w szkole że się źle czuje i zostałam w domu . Pocałowałam Zayn'a i zeszłam z nim na duł . Zayn zrobił mi śniadanko , Które było pyszne . Potem oglądaliśmy film . Nagle do domu weszła Kaśka oznajmiając nam że jedziemy zaraz do domu Louisa i Harr'ego . Poszłam na górę i ubrałam to :
  Zeszłam na duł i pojechaliśmy do lokatego i pasiastego . Przywitały nas rozkrzyczane fanki .  Przywitaliśmy się z nimi zrobiliśmy sobie zdjęcia i weszliśmy do środka . Wszyscy się wygłupialiśmy .Było super .
***Kasia***
Siedzieliśmy i wygłupialiśmy się . kątem oka zobaczyłam że nasz słodki blondynek siedział przygnębiony . Po chwili powiedział że źle się czuje  i że idzie do siebie . Wiedziałam że coś jest nie tak . Wygramoliłam się z uścisku Liam'a i poszłam porozmawiać z Niall'a . Zapukałam i weszłam nie czekając na odpowiedź . Zobaczyłam że Niall płacze . Podeszłam do niego i usiadłam przy nim . 
- Niall co się dzieje ? - zapytałam - czemu płaczesz ?
Niall nic nie powiedział tylko mnie mocno przytulił . 
- Powiedz mi szczerze . Lubisz mnie ? 
- Skąd takie pytanie ? Oczywiście że cię lubię 
- Jesteś chyba jedyną osobą . Widzisz te fanki ? - zapytał wskazując na okno 
- Tak . Co z nimi nie tak ?
- Zobacz jakie trzymają plakaty . Uchyl okno i usłyszysz jakie imiona wykrzykują 
Wyglądnęłam przez okno . Fanki trzymały plakaty z imionami chłopaków . Mniej więcej coś w stylu Harry Zayn Louis Liam Kocham was . Praktycznie na żadnym plakacie nie było Niall'a . Uchyliłam okno i usłyszałam że dziewczyny wykrzykują imiona : Zayn Hary Liam Louis . Zamknęłam okno i mocno przytuliłam Nialla do siebie . 
- Niall nie płacz . Proszę cię . 
- Jak mam nie płakać te wszystkie fanki mnie nie na widzą . Każde z was jest szczęśliwe . Ty i Liam . Lou i El Harry i Majka Zayn i Blanka . A ja . A ja jestem sam jak palec . 
- Nie jesteś sam możesz na mnie zawsze liczyć . Możesz liczyć na chłopaków jesteście najlepszymi kumplami . - powiedziałam wycierając łzy chłopaka . Przytuliłam go mocno do siebie . 
- Dziękuję że jesteś - powiedział tylko . Chwilę później zasnął . Nie miałam jak wygramolić się z uścisku Niall'a , nie chciałam go budzić . Nagle do pokoju wszedł Liam . 
- Hej kochanie nie obrazisz się jak dziś zostanę z Nialler'em ? 
- Nie . Miłej nocy skarbie . - powiedział Liam i poszedł do siebie . Ja chwilę później zasnęłam . 
Obudziłam się bardzo wcześnie . Niall jeszcze spał . Chciałam cichutko wyjść z jego pokoju ale niestety tyrpnęłam chłopaka i się obudził . 
- Kasia - powiedział zaspanym głosem
- Hej słodziaku już się lepiej czujesz ? - zapytałam 
- Tak dzięki że ze mną zostałaś . I że mogę na ciebie liczyć .
- Nie ma sprawy . - powiedziałam i dałam chłopakowi buziaka w policzek . Wyszłam z pokoju Niall'a i poszłam na duł . Siedzieli tam wszyscy oprócz Liama ( i Niall'a oczywiście )  
- Gdzie jest Liam ? - zapytałam 
- Nikt nikt nie wiedział . "No trudno " pomyślałam i przysiadłam się do przyjaciół . Po szkole pojechałam do domu . Przebrałam się i pobawiłam chwilę z siostrą . Wieczorem gdzieś około 19 postanowiłam pojechać do Liama . Chciałam zrobić mu niespodziankę . Weszłam do jego domu i zmierzałam w stronę pokoju Liama . Otworzyłam dzwi . Zobaczyłam Liama z Jakąś laską . Kochali się . Nawet mnie nie za uwarzyli . 
- Nie na widzę cię !! -krzyknęłam i pobiegłam na zewnątrz . Wsiadłam w taksówkę i zastanawiałam się gdzie mogę pojechać . Po dłuższych namysłach postanowiłam pojechać do Niall'a . Zapukałam do drzwi .Niall otworzył od razu . Zamurowało go jak mnie zobaczył . Ja nic nie mówiłam tylko rzuciłam mu się w ramiona . Niall mnie mocno przytulił i zaprowadził do jego sypialni . Zrobił mi herbaty . Powiedział żebym się przespała a potem wszystko mu opowiem . Tak też zrobiłam zdrzemnęłam się ze dwie godzinki  . Gdy otworzyłam oczy Niall siedział przy mnie .
- Kasia co się stało ? - zapytał
- Liam . . . - powiedziałam przez płacz
- Co z Liam'em ?- zapytał chłopak
- Liam . . . on . . . on mnie zdradził - powiedziałam i wybuchłam płaczem . Niall nic nie powiedział tylko wyszedł z pokoju .
*** Niall ***
Jak usłyszałem co Liam zrobił Kasi chciałem go zabić . wyszedłem z pokoju wziąłem kluczyki i z piskiem opon pojechałem do Liam'a . Wszedłem do jego domu a on przytulał się z jakąś dziewczyną . 
- Liam co ty do cholery wyprawiasz ?! - krzyknąłem - Nie dość że zdradziłeś Kasie to jeszcze się obściskujesz z jakąś lalunią - powiedziałem 
- To nie jest tak jak myślisz - powiedział Liam
- To jak ?- zapytałem 
- Gdzie jest Kasia ? - Zapytał - Chcę ją przeprosić 
- Jest u mnie . Ale nie chcę cię widzieć . Przekazać jej coś ? -zapytałem 
- Powiedz że jest mi bardzo przykro i żeby się ze mną skontaktowała - powiedział Liam . 
- Okej . - Powiedziałem i wyszedłem z Jego domu . Jak on ma w ogóle czelność obściskiwać się z tą laską . Nie dość że zdradził Kasię to jeszcze to . Jak będzie chciał do niej wrócić to chyba go zamorduję . Wróciłem do domu i poszedłem na górę . Kasia nie spała . 
- Gdzie byłeś ? - zapytała 
- Musiałem coś załatwić . Ale teraz będę przy tobie - powiedziałem i przytuliłem dziewczynę do siebie . Dostrzegłem że Kasia za sina więc chciałem wyjść cicho z pokoju . 
- Niall - powiedziała cicho  
- Co jest ? 
- Zostaniesz ze mną na noc ? - zapytała . w głębi duszy cieszyłem się  jak małe dziecko .
- Okej . - powiedziałem i położyłem się obok Kasi . 

wtorek, 6 sierpnia 2013

Rozdział 22

Następnego dnia ciężko było wstać ale jakoś dałyśmy rade . Wstałam o 6 zeszłam na dół zjadłam śniadanie i poszłam do łazienki na schodach minęłam się z Kaśką . Zrobiłam poranną toaletę i poszłam do pokoju się przebrać . Ubrałam się tak :
Zrobiłam sobie lekki make-up spięłam włosy w koka , wzięłam telefon z szafki nocnej wrzuciłam go do plecaka i zeszłam na dół do Kaśki która ubrana była tak :
Wyglądała ślicznie miała rozpuszczone włosy i leciutki makijaż . Z domu wyszłyśmy o 7 . Więc spokojnie zdążyłyśmy na 8 do szkoły . Tak było co dziennie . Znalazłyśmy kilkoro nowych przyjaciół uzyskałyśmy nowego wroga . Z Zaynem widywałam się gdy dzwonił do mnie na Skype albo jak dzwonił na komurke . Co wieczór pisałam z nim SMS . Nareszcie ten dzień chłopaki mają trzy dni wolnego wreszcie zobaczę się z Zaynem . Wstałam dość wcześnie z Zaynem miałam się spotkać o 12 . Zjadłam śniadanie ubrałam się i wyszłam z domu . Szłam sobie spokojnie do parku gdzie miałam się spotkać z Zaynem .Nagle zauważyłam że Perrie idzie za mną ze swoim bratem . Trochę spanikowałam i zaczęłam iść szybciej . Nic mi to nie dało Brat Perrie mnie dogonił i złapał od tyłu zaczęłam krzyczeć ale zasłonił mi usta . Związał mi ręce i wziął na plecy i zaniósł mnie do samochodu
- Mogłaś się odwalić od Zayna – powiedziała i zamknęła drzwi samochodu
***Zayn***
Jenny gdzie ona jest , przecież jest już 12 . 30 nigdy się tak nie spóźnia . Nagle jakaś dziewczyna podeszła do mnie
- Cześć Zayn jestem koleżanką Blanki kazała przekazać Ci że nie chcę cie znać i żebyś się z nią nie kontaktował .
Cały świat mi się zawalił . Z oczyma zalanymi łzami szedłem w stronę mojego domu . Nagle zaczął padać deszcz . To właśnie urok Londynu . Zastanawia mnie tylko czemu ona mi to zrobiła . Nie chcę jej zostawić przecież sama twierdziła że mnie kocha i nigdy nie przestanie . Tak nagle zmieniła zdanie ?
- Coś się stało ? – Z rozmyśleń wyrwał mnie męski głos
Podniosłem wzrok . W samochodzie siedział młody chłopak w czarnych okularach , w bejsbolówce z kolczykiem w uchu . Lekko się uśmiechnąłem .
- Ni ... a właściwie tak – powiedziałem – mógłbyś podwieźć mnie do domu to nie daleko 
- Jasne wsiadaj
- Co ty taki przygnębiony ? - zapytał
Opowiedziałem mu całą historie a gdy skończyłem zaczął się śmiać co mnie zaniepokoiło . Spojrzałem na drogę ... 
- Ale mój dom jest w prawo 
-Ale mój jest w lewo - zaśmiał się
Po chwili ściągną okulary . To był kumpel brata Prerie Michael
- Skoro tak bardzo ją kochasz to pobędziecie ze sobą bardzo długo - zaśmiał się - Perrie 
Po tych słowach zatrzymał samochód , wyciągnął z kieszeni IPhone i pokazał mi filmik na którym jest Blanka . Płakała i cały czas mnie wołała i krzyczała
- Co jej zrobiliście ? - zapytałem 
- Tylko kilka tabletek 
- Ty gnoju – krzyknąłem i zacząłem się z nim szarpać . Po chwili nie miałem szans . Zaczął mnie kopać wreszcie upadłem na ziemie i film mi się urwał ...
Powoli unosiłem powieki . Zobaczyłem jasne światło na środku pokoju w którym się znajdowałem zobaczyłem przywiązaną do krzesła Blankę . Słyszałem jej cichy płacz  . Szybko do niej podbiegłem . 
- Blanka kochanie ... słyszysz mnie ? 
- Zayn ? - Zapytała cicho 
- Tak kochanie to ja - powiedziałem i odwiązałem jej ręce od razu się na mnie rzuciła - Nic ci nie jest ? - Zapytałem oglądając ją z każdej strony - musimy stąd uciec
- Ale jak ? - zapytała cicho dziewczyna
Rozejrzałem się . Zobaczyłem małe okienko 
- Wyskoczymy przez okno - powiedziałem Blanka popatrzyła na mnie jak na idiotę który uciekł z wariatkowa 
- Chyba cie coś boli - powiedziała 
- Masz racje strasznie mnie brzuch boli - Spojrzała na mnie morderczym spojrzeniem - Musimy spróbować 
Wspiąłem się po stoliku który stał przy oknie . Jakoś udało mi się wyjść . Teraz Blanka . Stanęła na stoliku i podała mi rękę , stolik odjechał robiąc przy tym dużo hałasu , Blanka zawisła trzymając się mnie . Do pokoju wbiegła Perrie i zaczęła wołać swojego brata . Ja szybko wciągnąłem Blanke . Staliśmy teraz na dachu i nie wiedzieliśmy jak uciec . Po chwili Mihael zaczął się wspinać ...
- Słuchaj musimy skoczyć to jedyne wyjście 
- Ja nie skocze
- Odwróć się - krzyknąłem 
Dziewczyna zapiszczała ja chwyciłem mocno jej rękę i kazałem się mocno przytulić . Po chwili skoczyliśmy i wylądowaliśmy na chodniku . Poczułem mocny ból w kostce , ale ukrywałem to wszystko . Po chwili wybiegł za nami Mihael i zaczął nas gonić .
- Blanka , biegnij . Ja nie dam rady - powiedziałem
- Nie zostawię Cię tutaj – odparła
- Proszę , uciekaj - powiedziałem i mocno pocałowałem ją w usta
Ona zapłakana pobiegła przed siebie , a Mihael do mnie . Schowałem twarz w ręce .
- Panie Malik warto było ? - spytał iroicznie , po czym kopnął mnie w kostkę . Moje oczy zalały się łzami , ale nie z powodu strachu ale z bólu . Patrzyłem w jeden punkt i czekałem na ten okropny moment . Po chwili usłuszałem jakieś jęki . Spojrzałem a na chodniku leżał Mihael zwijając się z bólu.
- Zayn co się stało ?- powiedział męski głos.
- Niall ? - spytałem.
- Stary , aleś się wpakował - powiedział. - Wstawaj!
Chłopak podał mi rękę . Oczywiście nie dałem rady sam wstać .
- Co zrobiłeś ? - spytał Harry , który niespodziewanie się pojawił .
- Nic mi nie jest , tylko kostka mnie boli - powiedziałem
Chłopaki wzięli mnie pod ramiona
- Musimy jechać po Blanke - powiedziałem
- Spokojnie , stary jest w samochodzie byliśmy w pobliżu i zobaczyliśmy zapłakana Blanke . Powiedziała że tu jesteś i że jesteś w niebezpieczeństwie ... - powiedział Harry
- Więc szybko przybiegliśmy – dopowiedział Niall
Odetchnąłem z ulgą . Pojechaliśmy do domu resztę dnia spędziliśmy wszyscy razem . Blanka spała była zmęczona po tylu przygodach . Ja mam tylko nadzieje że Perrie w końcu zrozumie że ja kocham Blanke i że chce z nią być do końca życia .