niedziela, 10 listopada 2013

Rozdział 24

Obudziłem się dość wcześnie . Pomyślałem że zrobię Kasi niespodziankę i zabiorę ją tam gdzie się pierwszy raz pocałowaliśmy . Wyznam jej miłość . Wiem że teraz cierpi przez Liam'a , ale ja ją kocham i nie chcę tego przed nią ukrywać .
***Kasia***
Wstałam gdzieś około 9. Niall'a nie było obok mnie . Ubrałam się i zeszłam na duł . Niall był w kuchni i robił śniadanie . Podeszłam do niego i mocno przytuliłam . Chłopak odwrócił się w moją stronę i odwzajemnił uścisk . 
- Cieszę się że mam kogoś takiego jak ty - powiedziałam stercząc w uścisku Niall'a
- Ja  cieszę się że poznałem tak wspaniałą dziewczynę - powiedział i dał mi buziaka w policzek
Usiedliśmy do stołu . Jak zjadłam to poszłam do salonu . Włączyłam tv i oglądałam jakiś nudny film . Nagle Niall wpadł  do salonu . Przerzucił mnie przez ramię i pobiegł na górę . Rzucił mnie na łóżko i powiedział 
- Ubieraj się . Mam niespodziankę 
- Ugh 
- Nie ughaj mi tu tylko się ubieraj - powiedział Niall mało nie wybuchając śmiechem 
Ubrałam ciuchy które dał mi Niall . Po jakichś 15 minutach byłam gotowa . Niall wyprowadził mnie z domu . Zawiązał mi oczy chustą i prowadził jakieś 10 min. Gdy doszliśmy ściągnął mi chustę . Gdy zobaczyłam te widoki od razu przypomniałam sobie tę noc . Całowałam się z Niall'em potem on gdzieś znikną . Ta impreza . Potem pocałunek z Liam'em w łazience . Boże .
- Pamiętasz to miejsce ? - zapytał Niall
- Tak . To tu się pocałowaliśmy - powiedziałam 
- No właśnie . Wiesz po co tu przyszliśmy ? 
- Nie . 
- Przyszliśmy tu dlatego że muszę ci coś powiedzieć . A konkretniej że jestem w tobie zakochany . Kocham cię od dnia naszego spotkania . Ja wiem że ty teraz cierpisz przez Liam'a ale ja musiałem ci to wyznać -Niall chciał coś powiedzieć ale zatkałam jego usta namiętnym pocałunkiem . - To znaczy że ...
- Niall ja ciebie też kocham . Byłeś ze mną w trudnych chwilach . Dzięki tobie nie zostałam zgwałcona . Jesteś przy mnie zawszę , dlatego cię kocham - powiedziałam . Niall pocałował mnie namiętnie i przytulił mocno do siebie . Wróciliśmy do domu . Niall poszedł po coś na górę , a ja siedziałam przed telewizorem . Nagle usłyszałam dzwonek . Leniwie się przeciągnęłam i poszłam otworzyć . Przede mną stał Liam . Zatkało mnie . Nie wiedziałam co mam powiedzieć . 
- Kasia ja ... przepraszam 
- Głupie przepraszam nic nie zmieni . Zdradziłeś mnie ! 
- Kto przyszedł skarbie ? - zapytał Niall schodząc ze schodów 
- Skarbie ? - zapytał Liam - Już się pocieszyłaś moim najlepszym kumplem ? 
- On przy najmniej mnie nigdy nie zawiódł! - krzyknęłam - On mnie kocha na prawdę . Nie to co ty ! - Krzyknęłam i się rozpłakałam . Chwyciłam kurtkę . Wyminęłam Liama i pobiegłam w to miejsce w którym byłam z Niall'em . Usiadłam przy drzewie i wybuchnęłam płaczem . Kurwa . Jaką ja jestem idiotką . Teraz Liam uważa mnię za dziwke . Siedziałam pod tym drzewem chyba  z godzinę . Nagle zobaczyłam Niall'a . Wstałam i pobiegłam do niego . Rzuciłam się mu na szyje i szepnęłam "przepraszam"

Wróciliśmy do domu . Byłam padnięta i zmarznięta . Poszłam na górę do pokoju . Położyłam się na łóżku . Chwilę później Niall przyszedł do pokoju z gorącą herbatą . Położył się obok mnie , mocno przytulił i pocałował . Cieszę się że mam go przy sobie . Niall zaczął mnie całować . Wiedziałam co ma na myśli . Nie opierałam się mu . Chciałam tego .

*Tydzień później *
Tamta noc z Niall'em była cudowna . Jesteśmy razem . Chłopaków nie ma w Londynie . Wrócą za kilka dni  . Od pewnego czasu coś złego się ze mną dzieje . Ciągle wymiotuje . Jeśli ja jestem w ciąży to moi rodzice mnie z nienawidzą . Dziś pójdę do ginekologa . Ubrałam się w to :
Wzięłam telefon i poszłam do kliniki . Nie było zbyt wiele osób więc szybko zostałam przyjęta . Ginekolog zrobił potrzebne badania .
- Gratuluję . Jesteś w ciąży - jak to usłyszałam myślałam że padnę .
- Czy mam przyjść jeszcze na jakieś badania ?
- Tak . Proszę przyjść za dwa tygodnie na kontrol .
- Dobrze . Dziękuję - powiedziałam i wyszłam z gabinetu . Zadzwoniłam do dziewczyn . Muszę powiedzieć to jakoś Niall'owi . Od razu pojechałam do domu Niall'a . Żóciłam torbę na podłogę i pobiegłam na górę . Weszłam do łazienki . Wzięłam do ręki żyletkę póściłam wodę . Żyletka powoli zbliżała się do moich żył . NIE ! ... Ja nie potrafię ... nie potrafię sobie tego zrobić . Żyletka upadła na zimne kafelki , a ja zaczęłam płakać . Liam miał racje jestem dziwką , poszłam do łóżka z jego najlepszym kumplem a teraz jestem z nim w ciąży . I w dodatku zniszcze jemu i sobie całe życie . On jest sławny ma koncerty i nie może siedzieć ze mną i naszym dzieckiem , ja mam szkołę muszę się teraz uczyc a nie zajmować dzieckiem . Nagle do łazienki wszedł Niall .
- Jezus Kaśka co ty robisz ?! - krzyknął Niall podbiegając do mnie , rozejżał się po łazience . Dostrzegł żyletkę od razu złapał moje ręce i gorączkowo je oglądał . - Kasia co ci odbiło ?
- Przepraszam , zniszczyłam Ci życie .
- Co ty wygadujesz ?
- Jestem w ciąży ! - krzyknęłam - będziesz ojcem - dodałam po chwili
Niall mocno mnie przytulił
- Nie zniszczyłaś mojego życia . Teraz dzięki temu dziecku wiem że będziesz przy mnie zawsze . Że to dziecko jest owocą naszej miłości . I nikt tego nie zmieni rozumiesz ? Kocham cię słońce - Powiedział i bardzo czule mnie pocałował .
***Niall***
Bardzo się ciesze że Kasia jest w ciąży może łatwo nie będzie ale damy sobie radę . W końcu się kochamy . Pojechałem z chłopakami zagrać  w piłke , Kasie odstawiłem do Blanki . Jak zwykle stałęm na bramce byłem dobrym bramkażem . Nagle jakiś kutas wbiegł na boisko i zaczął krzyczeć 
- NIALL TWOJA DZIEWCZYNA TO DZIWKA!
-ZABIJE CIĘ KURWA 
Krzyknąłem i chciałem wpierdolić temu jebanemu matołowi ale chłopaki mnie złapali i nie zdążyłem