sobota, 29 grudnia 2012

Rozdział 7


Następnego dnia obudziłam się o 11.Chciałam się napić,więc poszłam na duł.Moich rodziców nie było poszli do pracy.Tak samo jak w Polsce .Wrócą dopiero wieczorem więc mam cały dzień dla siebie.Blanka spędzi dziś dzień z rodzicami bo oni do pracy idą dopiero jutro.Więc Napiłam się soku,włączyłam radio akurat leciała piosęka Olly Murs Hey You Beautiful.Kochałam tą piosenkę więc pogłośniłam radio i zaczęłam tańczyć i śpiewać.Po piosence poszłam się ubrać.Było gorąco więc ubrałam coś takiego:

Zeszłam na duł.Zrobiłam sobie śniadanie.Potem poszłam posprzątać.Gdy posprzątałam wzięłam laptopa i poszłam na duł do salonu.Włączyłam laptopa weszłam na TT.

@KatieBenson
Dzień odpoczynku HURAAA!!

@BlancaKuper

@KatieBenson  O ty wredzio cieszysz się że się dziś nie widzimy ?!! Zabije cie kiedyś

@KatieBenson 
@BlancaKuper Właśnie chce się z tobą zobaczyć ale ty masz FamillyDay


Wyłączyłam laptopa i włączyłam tv.Oglądałam 4funTv.Leciało właśnie Hit Me.Właśnie kończyła się piosenka Ke$y.A następna to była piosenka One Direction-LWWY.Normalne zaczęłam tańczyć i śpiewać.Gdzieś ok.11poszłam robić obiad.Jak już mój pyszny obiad zjadłam to poszłam na spacer .Do domu wróciłam gdzieś o 14.Włączyłam tv i oglądałam nickelodeon.nagle mój telefon za wibrował.Na ekranie mojego iPhone pojawiły się te cztery litery

"MAMA"
Kochanie ubierz się ładnie
i bądź gotowa na 19:00
.Idziemy na kolacje z Szefem
taty i jego rodziną.

Odpisałam jej tylko krótkie "ok" Zobaczyłam na zegarek była już 17:55.Więc poszłam na górę i zaczęłam szukać .Znalazłam czarną marszczoną sukienkę,Błyszczące czarne szpilki do tego czarna torebka i srebrne dodatki.Włosy rozpuściłam 

Byłam gotowa o 18:15.Zeszłam na duł i włączyłam tv.Zaczęłam oglądać jakiś film.I zasnęłam.Obudził mnie dzwonek mojego telefonu.Przeciągnęłam się i zobaczyłam że jest już 20:20.Odebrałam telefon

*ROZMOWA*
-Halo?
-Córciu gdzie ty jesteś??
-Oj mamo przepraszam zaspałam.Zaraz zadzwonię po taxi...
-Poczekaj kochanie nie dzwoń.Syn Szefa taty zaraz po ciebie przyjedzie
-Dob...(Usłyszałam dzwonek do drzwi)Właśnie przyjechał-powiedziałam i się rozłączyłam


*Koniec rozmowy*

Poszłam otworzyć drzwi.Stał tam szczupły.Umień śniony brunet z ślicznym uśmiechem.


-Cześć-powiedział

-Hej.To jak jedziemy
-Tak .To gdzie chcesz jechać-zapytał
-Jak to gdzie chce mama mówiła że masz mnie zawieść tam do nich do restauracji
-A mnie powiedziała że mamy wolny wieczór i możemy jechać gdzie chcemy.
-ymmm ...To może kino?-zaproponowałąm
-Jasne to w drogę.
Wsiedliśmy do samochodu.

-Amm może opowiesz mi coś o sobie??
-No więc nazywam się Josh Hudson.Mam 19 lat.Lubie sport...
On coś dalej opowiadał ale się wyłączyłam.Josh Hudson.Mówi mi to coś.Josh hmm.Moje rozmyślenia przerwał telefon Josha.

*ROZMOWA*


-Zadzwoń później
-Nie nie mam czasu
-Zostaw towar w garażu
-Nie rodziców nie ma

*PO ROZMOWIE*

Nie odzywałam się.Nie wiedziałam o co chodziło z tym towarem ale uświadomiłam sobie że to ten Josh.Ten który był w domu chłopaków.Ten sam który teraz ćpa.Dojechaliśmy do kina.Poszliśmy na horror   "dziewczyna z tatuażem"       Już na początku mi się nie spodobał.Nudziło mi się już nie miałam ochoty dalej ogladać
-Przepraszam musze iść do łazienki-powiedziałam i wyszłam. 
  .         
Wyszłam przed kino.Nie wiedziałam co mam zrobić.Zastanawiałam się co zrobić .PO chwili namysłu zadzwoniłam do Liama.
*ROZMOWA*
-Hallo
-Liam cześć tu Kasia.
-Cześć co tam 
-Możesz po mnie przyjechać?
-Jasne gdzie jesteś
-W kinie.A tak barrdziej pod kinem
-Z kim tam jesteś
-Joshem Hudsonem
-Coo-krzyknąt tak głośno że nic nie słyszałam na prawe ucho-zaraz będe

*KONIEC ROZMOWY*
Chwile po tym jak schoeałam przyjechał Liam.Pewnie był gdzieś nie daleko. Wsiadłam do samochodu i pojechaliśmy.
-Jak to się stało że jesteś tutaj z Joshem.??
-Moja mama zadzwoniła do mnie po południu.I powiedziała że mam być gotowa na 19:00.Bo idziemy na jakąś kolacje z szefem taty i jego rodziną.Kiedy sie przygotowałam zeszłąm na duł i włączyłam telewizor i zasnęłam.Obudził mnie telefon od mamy.Powiedziała że syn tego gościa po mnie przyjedzie.Jak sie okazało że moja mama powiedziała mu że mamy wieczór dla siebie i że możemy gdzieś jechać.Zaproponowałam kino.Zgodził się.W drodze powiedziałam żeby mi coś o sobie opowiedział wtedy już wiedziałam kto to jest.
-Ale jak się dostałaś teraz tu do mnie
-Możesz nie przerywać
-Sorki
-No więc Jak dojechaliśmy do kina to poszlismy na jakiś tam horror.Był strasznie nudny to mu powiedziałam że ide do łazienki a wyszłam przed kino i zadzwoniłam po ciebie.
-Dobże zrobiłaś.Nie obrazisz się jak wstąpimy w jedno miejsce ?
-Nie spoko.A co z Niallem?
-Nie wiem nie odbiera od nas telefonów.Ej.Może ty zadzwoń.
-Moge sprubować-powiedziałam i wyciągnełam telefon .Wybrałam numer do Nialla.Po trzech sygnałach odebrał.

*Rozmowa*
Hallo Niall
-Cześć Kasia .Możemy się spodkać?
-Tak ale gdzie jesteś
-W parku.Przyjedź tam
-Dobra zaraz bede

*Po rozmowie*

-Powiedział żebym przyjechała do parku.Podwieziesz mnie tam??

-Jasne tylko wstąpimy po Lousa.-Powiedział i zatrzymał samochód.
Do samochodu wsiadł Loui.Po prostu wszedł rozłożył się z tyłu i powiedział
-Cześć Kasia
-Hej Lou

.Potem Liam zawiuzł mnie do parku.Nie wiedziałam gdzie będzie czekał Niall.Postanowiłam do niego zadzwonić.Pierwszy sygnał...Drugi sygnał...Trzeci sygnał ...I nic.Schowałam telefon.W parku nikogo nie było.Zaczęłam iść powoli szłam i nikogo nie widziałam.Stanełam i zapytałam sama siebie:
-I co teraz?
-No właśnie co?-usłyszałam za soba znajomy głoss

Odwróciłam się Josh Hudson,a zanim jacyś dziwni kolesie.Jakoś tak wygladali na 18-20 lat.

-Czego chcesz-zapytałam oschłym tonem
-Uciekłaś mi dzisiaj,nie ładniePrzysunoł się do mnie ,dzieliło nas może ze 2 cm.
Było od niego czuć alkochol.
-Odejdź -Krzyknęłam,i odsunełam się
-No przestań,Przecież wiem że tego chcesz-powiedział
Zbliżył się do mnie,jego rence były dosłownie wszędzie.Prubowałam się wyrwać ale nie zabardzo mi to wychodziło.
-Zostaw mnie-Krzyknęłam ponownie,i odepchnęłam tak mocno że wylądował na ziemi
Chciałam uciec,ale mnie zatrzymał jeden z tych typów.Josh wstał podszedł do mnie.Udeżył mnie bardzo mocno w twarz.Bolało bardzo,zakręciło mi się w głowie i upadłam
-Teraz się zabawimy-Podszedł do mnie,był obleśny.Strasznie się bałam
Nagle usłyszałam głos Nialla:
-Zostaw ją!Słyszysz?!-odepchnął ode mnie Josha i przywalił mu kilka razy pięścią w twarz.
-Nic ci nie jest?-Pochylił się
-Żyję..-mój głos był prawie niesłyszalny
-Chodź zmywamy się stąd-podał mi ręke żebym wstała

-Nigdzie nie idziecie,zajmijcie się nim-powiedział Josh do swoich 'kumpli'-a ja i kasia dokończymy to co nam przerwano.-Spojżał na mnie cała się trzęsłam.Osunełam się na ziemie,leżałam pod jakimś drzewem
 Niall nie miał z nimi szans..ich było 3 on jeden..widziałam co mu robili,widziałam wszystko,ale nie mogłam nic zrobić ,płakałam.. Josh zaczął mnie znowu dotykać,całował moją szyję,rozpinał sukienkę..to było straszne..zaczęłam krzyczeć
-POMOCY !!
-kochanie po co się wydzierasz, tu i tak nikogo teraz nie ma -śmiał mi się prosto w twarz
Kopałam go,wyrywałam się..wszystko na nic..
Nagle odezwał sie jeden z tych dziwnych gości
 -Josh...?..- był spanikowany
 Hudson nie reagował
 -Jossh..mamy problem..
 -Co  ?! ślepy jesteś ?! jestem teraz zajęty-wykrzyczał Hudson wyraźnie ziirytowany.Wstał i podszedł do niego.
 - on się ...nie rusza..-pokazał na krwawiącego Nialla,leżącego w bezruchu
-kurwa mieliście sie nim zając,a nie go zabić..zwijamy sie stąd

 Uciekli.Zostałam tam sama.Przyczołgałam się do Nialla
-Bożee..- płakałam nie mogłam się opanować..cała drżałam.
Szukałam mojej torebki.Gdy już ją znalazłam zadzwoniłam na pogotowie.
-Halo ? w Green Parku,niedaleko fontanny w..południowej części, pobito chłopaka,krwawi..nie rusza się,pośpieszcie się..proszę..
-proszę się uspokoić..zaraz będziemy
Rozłączyłam się.

Nie wiedziałam co miałam teraz zrobić.Zadzwoniłam do Liama

*Rozmowa*
-Liam...
-Co się stało 
-Nialla pobili...On się nie rusza...Przepraszam nic nie mogłam zrobić
-Kasia to nie twoja wina
*Po połończeniu*

Przyjechała karetka zawieźli nas do szpitala

poniedziałek, 24 grudnia 2012

Happy B-Day

Louis ale z ciebie stara dupa.Ty tasz kochany BooBear!!
To kto przestrzegł wszystkich zasad mianowicie
  • Założył paski
  • Mówił do wszystkich "fistaszek"
  • Jadł marchewki
  • Był pyskaty
  • Napisał na nadgarstku BooBear
Ja tak zrobiłam wszystko z wyjątkiem bycia pyskatym no bo nie chciałam szlabanu^^

Taki nasz Loui:

WESOŁYCH   ŚWIĄT

Rozdział 6

Obudziłam się o 14:00.No ale się nie dziwcie przecież poszłam spać o piątej.Ruszyłam w stronę salonu.Byli tam wszyscy z wyjątkiem Niall'a

-Siemka-przywitałam się z wszystkimi
-Cześć księżniczko-Przywitał się ze mną Louis
-Amm gdzie Niall
-Przyszedł po piątej.Ale przed chwilą wyszedł
-Aha

Zjedliśmy śniadanio-obiad.Siedzieliśmy cicho.Cisze przerwał dzwoniący telefon.Louis pobiegł odebrać.Loui gadał jakieś pięć minut

-Nie uwierzycie kto dzwonił
-Kto  ?-zapytałam
-Policja
-Co -wszyscy krzyknęliśmy
-Ktoś musi jechać po Niall'a
-To ja pojadę-powiedział Liam

Poszedł się ubrać w coś normalnego bo ciąglr był we wczorajszych ciuchach.Ja i Blanka poszłyśmy "do mnie"

-No opowiadaj
-Ale co?
-Ty się jeszcze pytasz kilka godzin się z Zaynem całowałaś i obściskiwałaś i ty się jeszcze pytasz
-Jezu no byliśmy na rypani
-Bożę wy to zrobiliście
-Zamknij się.A zresztą dla niego to nic nie znaczyło.Jest gwiazdą ma miliony takich jak ja
-Oj mycha-powiedziałam przytulając ją.
Siedziałyśmy i gadałyśmy nagle usłyszałyśmy trzask drzwi.Co oznaczało że już wrócili.Była 15.Zadzwoniła do mnie mama
*ROZMOWA*
-Hej mamuś
-cześć córcia.Jesteście już w domu
-Tak a o co chodzi
-Bo my już dojeżdżamy za pół godziny będziemy w domach
-Jak to w domach.?
-No tak rodzice blanki kupili dom na przeciwko nas
*KONIEC ROZMOWY*
-Dobra rodzice będą za pół godziny musimy stąd spadać-powiedziałam
-To leć wziąć prysznic i będziemy lecieć
-Oki

Ruszyłam w stronę łazienki.Spotkałam tam Liama.Który właśnie z niej wychodził.Gdy mnie zobaczył.Zastawił mi drzwi łazienki i nie chciał wpuścić

-Eee przepuścisz mnie??
-Musisz ładnie poprosić.
-Daj spok...-Nike zdążyłam dokończyć.Jego usta złączyły się z moimi.Przycisnął mnie do ściany.Po prostu się na mnie rzucił.To był chyba najdłuższy i najlepszy pocałunek w moim życiu.Boże to było nie z tej ziemi.Dobra to było przyjemne ale mój zdrowy rozsądek.Gwałtownie go odepchnęłam.
-Co to miało być
-No ja nie wiem ...przepraszam.
-Pamiętaj że ty masz dziewczynę.

Odepchnęłam go i weszłam do łazienki.Zsunęłam się po drzwiach.Ale miałam tylko chwile więc szybko wzięłam prysznic i ubrałam się we wczorajsze ciuchy.Wyszłam z łazienki .Wzięłam wszystkie moje rzeczy i poszłam do salonu.Siedział tam Liam i oglądał TV
-Gdzie Blanka
-Pojechała z Zaynem
-No świetnie-Rzuciłam i kierowałam się w stronę drzwi
-Czekaj odwiozę cię
-Nie poradzę sobie
-No weź przecież zaraz przyjadą twoi rodzice a ty powiedziałaś że jesteś w domu
-Skąd ty to...Blanka !?
-Blanka
-Dobra jedźmy
 Podczas drogi nie odzywaliśmy się z Liamem.Podjechaliśmy pod mój dom.Podzienkowałam Liamowi za podwiezienie dałam mu buziaka w policzek i poszłam.Poszłam się przebrać.Ubrałam zielone rurki,Czerwoną bluzkę ,Zielono czarną bejsbolówkę,i Czarne Conversy.Poszłam do pokoju Blanki.Otwożyłam drzwi a tam Blanka i Jakiś koleś się całują.Przeprosiłam i pobiegłam do siebie.

-Proszę cię nie mów nic Zaynowi
-Jak mogłaś mu to zrobić
-Zrozum to nie moja wina
-Ale przecież wy wczoraj ...
-Błagam cię to było ciągnięte od ...Właśnie przed momentem z nim zerwałam rozumiesz
-I właśnie dla tego cię kocham/A właśnie mama mi powiedziała że ty teraz mieszkasz po drugiej stronie z rodzicami .Chodź Cię spakujemy
-Lets goo!!

Pobiegłyśmy do niej i zaczęłyśmy ją pakować.Poszło szybko bo wszystko powżócałyśmy byle jak.Nagle usłyszałyśmy .Pobiegłyśmy na duł.Byli to rodzice .Żuciłysmy się im na szyje.Potem tata blanki poszedł po jej rzeczy,a ja ciągle siedziałam z rodzicami na dole i sobie gadałam.Rodzice dostali pracę.A raczej zostali przeniesieni z Polskiej firmy do Londyńskiej firmy.Tag że nie będzie ich od rana do wieczora.Czyli wiele się nie zmieni.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ahh dziś Wigilia i Nasz kochany Loui ma urodzinki



czwartek, 20 grudnia 2012

Rozdział5

Wstałam o 10:00.Poszłam do łazienki ubrałam:


























I poszłam na duł do kuchni.Włączyłam radio.I zaczęłam robić śniadanie.Jakieś 5 minut później przyszła Blanka.Ubrana w to:


























Pomogła mi robić śniadanie.Gdy je zrobiłyśmy to je zjadłyśmy.Normalne.Potem posprzątałyśmy.
Poszłam do pokoju.Włączyłam laptopa i sprawdziłam Facebooka.Potem dodałam wpis na TT:

@KatieBenson
Kolejny piękny dzień w Londynie!


@BlancaKuper
I Love London !!! #LoveForever
Potem dostałam esa od Blanki:
"BLANKA"
Rusz tłuste dupsko na duł plisss !!

Zeszłam na duł.Nic ciekawego się nie działo ale spoko.

-Czego chcesz
-Zobacz co znalazłam

Zaczęła machać ekranem swojego fona.Zaczęłam czytać.

"One Direction Odwołali swoją trasę koncertową.Opowiedzieli nam że 
po wakacjach udadzą się w wymażoną trasę.Jak powiedział nam Liam:
"To wymażona trasa.Ale te wakacje chcemy spędzić razem z przyjaciółmi
i rodziną"Tak więc Trasa naszych kochanych 1D odbędzie się ale po 
wakacjach.Directionerki bardzo się cieszą!"

-Ale przecież ...Jak
-No tak też mnie to zdziwiło
-To się Mirka zasmuci
-No zrezygnowała z wakacji
-Bububu

Zaczęłyśmy się śmiać.Włączyłyśmy telewizor i oglądałyśmy Nickelodeon.Właśnie leciało Big Time Rush.Bardzo to lubiłyśmy więc oglądałyśmy.Potem były jakieś kreskówki to sobie pooglądałyśmy do 11:00.Ja poszłam robić obiad a Blanka stukała coś na klawiaturze swojego smart fona.Po obiedzie oczywiście sprzątałyśmy.Potem za proponowałam Blance wycieczkę po Londynie.Zgodziła się oczywiście.Więc poszłyśmy.Gdzieś około 16:50 poszłyśmy do MSC.Zamówiłyśmy po schake'u i usiadłyśmy do stolika.Niestety ja musiałam iść do łazienki.Gdy z niej wychodziłam spotkałam .... Uwaga uwaga NIALA.Ale on mnie nie poznał niestety ja się zapatrzyłam i w niego wpadłam.

-Oj Sorry
-Nic nie szkodzi-Powiedział pomagając wstać mi z podłogi-Jestem Niall
-Niall yyy...ładne imię Jestem Kasia.Jestem z Polski
-Fajni...Łoł Kasia z Polski z Polski... Kasia
-Niall
-Co ty tu robisz
-Przyjechałam z Blanką na wakacje
-Fajnie a na całe
-Takk na całe wakacje
-A może wpadniecie na Imprezę dzisiaj do nas o 19.
-Jasne z chęcią .To widzimy się na imprezie-Powiedziałam i dałam mu buziaka w polika

Poszłam do Blanki.

-Bierz manele idziemy się szykować
-Ale szykować na co?
-Na Imprezę.
-Super.A do kogo na tę Imprezę idziemy??
-Do One Direction
-Spoko
Poszłyśmy do domu była 17:45.Poszukałyśmy czegoś w szafach i zaczęłyśmy się przebierać i malować czesać i  wogule.Stylizacja Blanki wyglądała tak:

Taa moja kochana przyjaciółka poszła w czerwień.Ja jednak udeżyłam w całkiem coś innego :)


















Moja stylizacja wyglądała w ten sposób:

Tak ja udeżyłam w fiolet.Byłyśmy gotowe na 18:55.Więc od razu wzięłyśmy kurtki i poszłyśmy do chłopaków.Po drodze dostałam esa od mamy
"MAMA"
Córcia tata dostał prace w Londynie razem z rodzicami Blanki przyjeżdżamy na stałe do Londynu.

Okej zatkało mnie czyli się prze prowadzamy na stałe do Londynu.Na stałe obok 1D.Matko spełnienie mażeń każdej Directionerki.A jednak to ja i Blanka będziemy mieszkać obok siebie.





-Blanka rodzice ci już wszystko powiedzieli ??
-Ale o co choo
-Prze prowadzamy się do Londynu na stałe
Zaczęłyśmy skakać i krzyczeć.Chwile później doszłyśmy do chłopaków.Otworzył nam Loui.Przywitałyśmy się z nim.Chłopaki siedzieli w takiej jakby strefie VIP.Były tam też dwie dziewczyny.Jak się okazało to były dziewczyny Liama i Louisa.Daniele i Eleonor.Po jakichś 4 godzinach wszyscy byli mega pijani .Znaczy nie do końca Ja Liam i Niall nie a reszta to tragedia.Zayn i Blanka całowali się bez opamiętania Louis próbował pocałować marchewkę.Harry siedział na blacie przy rurce i udawał że to jego koń.Daniele Leżała na kolanach Nialla.Liam trzymał mnie na kolanach.Gdzieś tak po godzinie Liam pojechał odwieźć dziewczyny a Reszta bawiła się dalej.Nagle Niall powiedział że musi mi coś pokazać. Poszłam za nim.Szliśmy przez Las było ciemno i strasznie.W oddali było widać światła z mostu.Wreszcie doszliśmy na miejsce.To co tam zobaczyłam było piękne .Wielkie serce ułożone ze świeczek a w środku niego koc.Niall złapał mnie za rękę i pociągnął za sobą na koc.Sciągnełam szpilki i usiadłam obok niego.

-Pięknie tu-powiedziałam
-Tak.Zawsze tu przychodzę gdy jest mi smutno.
-Naprawdę?
-Tak.Zawsze gdy się zakocham gdy jestem wściekły i gdy muszę sobie coś przemyśleć.
-A teraz z jakiego powodu tu jesteś?
-Bo się zakochałem
-Napra...

Nie zdążyłam dokończyć bo Niall pocałował mnie namiętnie.Ja odwzajemniłam pocałunek.Nasz pocałunek przerwał telefon Nialla.

*Rozmowa*
-Jakto był w moim domu
-Liam uspokuj się
-Dobra już wracamy
-Liam cholera uspokuj się
-No dobra zaraz będziemy

*Koniec rozmowy*
-Niall co się stało
-Nic.chodź musimy wracać

Reszta drogi zleciała nam szybko.Bez rozmów i wogule.Gdy weszliśmy do domu to się normalnie przeraziłam.Krzesła były powywalane.Wszystkie papiery butelki po wódce były na ziemi

-Niall co on tu robił?
-A z kąd ja mam to wiedzieć
-No przecierz tu byliście

Zaczeli się kłucić o jakegoś chłopaka który tu był.Wreszcie Niall Tak się wkurzył że wyszedł trzaskając drzwiami.Zostałam sama z Liamem i Harrym.Louis poszedł spać.Zayn i Blanka spali w jego pokoju.A mnie się nie chciało.

-Liam kto to był
-To był nasz były kumpel.
-Jak to były
-No tak chodziliśmy z nim do szkoły .Przyjaźniliśmy się z nim jednak nie dawno zaczął ćpać i wogule wdał się w nieprzyjemne towarzystwo
-Ale czego on chciał-zapytałam
-Chciał czegoś od Nialla-wciął się Harry
-Dobra koniec tematu.Oglądamy film??
-Jasne nie chce mi się spać
-Dobra dobra.Ale tu trzeba ogarnąć

Zaczełam sprzątać razem z Liamem a Harry  szukał jakiegoś filmu.Była 3:00.A my oglądaliśmy film.Gdzieś tak o 5:00.Harry przyniusł mi swoją koszulke i jakieś spodenki .Pokazał mi gdzie będe spać.Ja poszłam do "siebie"a Liam i Harry dalej coś oglądali


poniedziałek, 17 grudnia 2012

Rozdział4

Nareszcie doleciałyśmy.Zamówiłyśmy taksówkę .Mieszkałyśmy niedaleko bogatej dzielnicy.Wokoło same gwiazdy.Dojechałyśmy do naszego domu.Nasi rodzice nie są biedni czy coś więc wysłali nas do mojego w sensie mojego i moich rodziców domu.Rozpakowałyśmy się w naszych cudnych pokojach.Zeszłyśmy na duł do salonu.Ja włączyłam laptopa i sprawdzałam różne portale.A skoro byłyśmy w Londynie sprawdziłam gdzie mieszka 1D.Sprawdziłam.Okazało się że chłopaki mieszkają półgodziny od nas.Mieszkali na samym końcu tej bogatej dzielnicy.Pokazałam to Blance.Sama nie wiem ale zaczęłyśmy się śmiać.

Była 13:00.Nam się nudziło więc postanowiłyśmy wybrać się na zakupy.chodziłyśmy dobrą godzinę znalazłyśmy dużo świetnych żeczy.Pochodziłyśmy jeszcze półgodziny.W ostatecznym wyniku moje i Blanki zakupy wyglądały  tak :

























Na zakupach było mega.Ale byłyśmy strasznie zmęczone.Więc poszłyśmy do MSC(Milk Shake City).Potem wróciłyśmy do domu.Zaczęłyśmy oglądać MTV.Ja włączyłam laptopa i dodałam tweta.

@KatieBenson
Londyn Jest piękny.Kocham to miasto!!#Love

Dodałam twetta.I dołączyłam do oglądania.Moja BFF skakała po kanałach.Wreszcie zostawiła Na 4FanTv.Właśnie kończyła się piosenka BigTimeRush-Windows Down. A następna to OneDirection-Little Things. Zaczęłyśmy śpiewać i się wygłupiać.Po piosence poszłam do kuchni nalałam sobie soku i wróciłam do salonu.

-Mała nuda mi się
-To idź mi po sok bo się mnie nie chce
-A gdzie magiczne słowo
-Ploseee
-dobra krasnalu

Poszłam po ten durny sok.A Blanka przęłoczyła na wiadomości.

"Dzień dobry Państwu.
Dzisiaj w Wiadomościach.
One Direction o Fankach z Polski
Taylor Słift i jej nowa trasa koncertowa
A na koniec
BigTimeRush i Snopdoog Współpracują

Jak donoszą informacje One Direction odwiedzili Polskę.Ich fani przywitali ich bardzo gorąco.Spotkaliśmy się z nimi aby opowiedzieli nam o Polskich fanach zwanych tagże 1DPoland.

,,Polscy fani są naprawdę cudowni bardzo miło było nam odwiedzić Polskę.Nigdy tam nie byliśmy więc nie wiedzieliśmy jak tam jest.Odwiedziliśmy wiele miejsc .Organizowaliśmy spotkanie z fanami .Było cudownie."-Louis

,,Tak dokładnie w Polsce było cudownie.Pierwszego dnia odwiedziliśmy pewną Szkołę.Poznaliśmy tam dwie cudowne dziewczyny.Niall jedną uznał za swoją nową dziewczynę.Zayn zrobił podobnie.Biegali z nimi po całej klasie krzycząc To Moja Nowa Dziewczyna''-Liam

To właśnie sądzi One Direction o swoich Polskich fanach jak i o samej Polsce.A teraz Taylor Słift i jej nowa trasa koncertowa"

Jak blanka przełączyła na inny kanał automatycznie odwróciłyśmy głowy w tą samą stronę potem popatrzyłyśmy w ekran a potem znowu na siebie po czym wybuchnęłyśmy.śmiałyśmy się skakałyśmy po całym domu.Wyglądałyśmy jak idiotki.Ale byłyśmy same w domu więc robiłyśmy co chciałyśmy.


Gdzieś koło 21:00 dostałam Sms'a

"Cześć;* Albo dobranoc bo nwm co robisz:) ;**XX"

"Wiem że to się może wydać głupie ale z kim mam przyjemność"

"Nie zdradzę tego teraz ale może kiedyś..."

Ok to się robi dziwne.Poszłam do łazienki wzięłam prysznic ubrałam pidżamę i poszłam spać.

__________________________________________________________________________
Jest czwóreczka hurra !!
.A co tam u was?? ;)
 dawajcie znaki życia jakieś komenty czy cuś mile widziane

niedziela, 16 grudnia 2012

Rozdział3

Było ciężko żeby wstać.Ale jakoś nam się udało.Poszłam do łazienki.zaraz po mnie poszła Blanka.Ja ubrałam to:
Blanka to:

Bardzo się cieszyłyśmy że  to już koniec tych menczarni w tej szkole.Miałyśmy plany co do wakacji.Zaraz po zakończeniu roku.Wyjeżdżamy do Londynu.Na całe wakacje.Trochę się denerwowałyśmy bo miałyśmy wystąpienie.Ale umiałyśmy role.Poszłyśmy do szkoły.Z wszystkimi się przywitaliśmy.Krótkie wprowadzenie i bumm występ.Który mniej więcej wyglądał tak:




















Potem był Taniec:



















I tak zakończyła się część artystyczna.Potem przemówienie Pani dyrektor.Rozdanie świadectw.Zeszło nam do 13:00.Ale było całkiem spoko.Po zakończeniu poszłyśmy z moją BFF się spakować.Spakowałam najpotrzebniejsze żeczy.I Najpotrzebniejsze ciuchy.Więc miałam walizek mniej więcej trzy.Jak na mnie to i tak mało.Skończyłam się pakować o 16:00.Więc poszłam do Blanki.Jak się okazało ona nawet nie zaczęła się pakować.Więc ja pobiegłam do jej pokoju i zaczęłam wywalać żeczy z jej garderoby.

-Od pieprzyło ci!!-Przybiegła krzycząc
-Było się pakować zaraz po tym jak wróciłaś.
-Oj no dobra

Zaczęłyśmy pakować jej walizki.Ale ona i tak mnie pobiła.Miała 4 walizki.Skończyłyśmy ją pakować gdzieś ok.20:00.Gdy skończyłyśmy poszłam do siebie.A ona coś tam robiła.Ja już byłam wykąpana i wgl.Poszłam na duł do salonu i włączyłam MTV.Oglądałam do 23.Potem poszłam spać.Chwile leżałam i nagle dostałam Sms'a:

"Dobranoc :** xx"

Dobra nie wiem od kogo dostałam tego Sms'a.Ale trudno.Chwile poleżałam i zasnęłam.Następnego dnia obudziłam się o 9:00.O 12:30 miałyśmy samolot.Poszłam wziąć prysznic ubrałam się w Różową bluzkę na szelkach .Czarne rórki. czarno-różową beysbollówkę i Czarne Vansy.Moja BFF była ubrana w Zieloną bluzke.Białe szorty.Na to szarą bluzeczkę .Miętowe Conversy.Na lotnisku byłyśmy o 12:15.Miałyśmy krótką odprawe i O 12:30 siedziałyśmy juz w samolocie .

piątek, 14 grudnia 2012

Rozdział 2

Wstałam o 7:00 . Poszłam do łazienki . Ubrałam się :
Włączyłam laptopa . Sprawdzałam fb. i TT . Weszłam na jakiś portal plotkarski . Zobaczyłam tam nagłówek :

Niall Horan i Natalie Braun Zerwali . sami to potwierdzają"
Sczeże trochę się ucieszyłam . Nie wiem czemu . Ale się cieszyłam . Poszłam na duł . Zjadłam śniadanie . I poszłam do siebie . Nie miałam na nic ochoty . Tylko siedziałam w pokoju i tyle . po zerwaniu z Łukaszem  czułam się strasznie . Włączyłam sobie muzykę . zaczęłam śpiewać . Ok.11:00 . Przyszła do mnie Blanka . Już wczoraj wiedziała że zerwałam z Łukaszem ale miała bardzo ważnych gości . Więc przyszła dziś . Siedziałyśmy na TT oglądałyśmy filmy . Tak zleciał nam dzień . Pod wieczór gdzieś ok.19:55 Blanka zaproponowała żebyśmy poszły na imprezę . Po nie długim namawianiu się zgodziłam . Zaczęłyśmy się przygotowywać . Ja ubrałam:
Blanka ubrała:


Gdy byłyśmy gotowe powiedziałam mamie że wychodzę i nie wiem kiedy wrócę . Poszłyśmy do jakiegoś klubu . na miejscu spotkałyśmy naszego kumpla z klasy Miśka (Michała) .

-Siemka misiek - powiedziałam do kumpla
-Witam Katrino - opowiedział i mnie przytulił
-Co tam słychać-zapytałam
-A nic nowego a u ciebie
-Amm zerwał ze mną Łukasz i co by ...
-Co zrobił!!!
-Umm Ja tez tu jestem Misiu 
-Oo blanka nie zauważyłem cię 
-Oj misiu grabisz sobie!!
-Oj no żartuje księżniczko
-No ja mam nadzieje
-Umm to może na przeprosiny zatańczymy?
-Oki misiaczku

Blanka poszła tańczyć z Miśkiem a ja siedziałam przy baże i zastanawiałam się co ubiorę na zakończenie roku . Nagle usłyszałam jak grupka dziewczyn zaczyna piszczeć . ( Ja nie mogę niezłe miały regulatory ) . Kilka minut po tych jakże głośnych wrzaskach , kilku chłopaków podeszło do baru . jak zobaczyłam kto podchodzi do baru myślałam że sfiksuje . Ale na szczęście Misiek przyszedł mnie do tańca poprosić . Miałam nadzieje że mnie nie poznali . Ale no cuż ...
Tańczyłam z miśkiem już 2 piosenkę było super ale się zmęczyłam więc poszliśmy się czegoś na pić . Myślałam że chłopaki już poszli od baru . Ale się bardzo pomyliłam . Przy baże został Niall Zay , i Loui . Obróciłam głowę zobaczyłam że Liam się na mnie bardzo dziwnie patrzy . Takim słodkim wzrokiem jak by był zakochany .

-Misiek zamówisz mi coś ??
-Jasne Kitka
-hahaha wiesz ??
-No co 
- ...


-Kasia?? - zapytał Loui .
-Umm Nie duch ! Wiesz głąbie
-Łał-Powiedzieli chórem
-ok??

-Kasia Idziesz??
-Idę Misiek
Pomachałam chłopakom na pożegnanie i poszłam za misiem . Usiedliśmy przy stoliku . Ja i Blanka się wygłupiałyśmy zresztą chłopaki nie lepsi . Nagle do naszego stolika podszedł Liam a zaraz za nim Harry . Ja poszłam zatańczyć z Liamem a blanka z Harrym . Potem się zamieniłyśmy . A potem tańczyłam z Zaynem . Następnie z Niallem z  nim przetańczyłam chyba 4 piosęki . a potem był Loui . Nogi mi odpadały . Ale jak żyć to żyć . Gdy tańczyłam z Niallem spojżałam na Blankę . Tańczyła z Zaynem . Około 2:00 byłyśmy bardzo zmęczone . Więc poprosiłyśmy Miśka żeby nas odwiózł . Zgodził się od razu . Pojechałyśmy do mnie . Resztę nocy przegadałyśmy .  Poszłyśmy spać gdzieś o 4:00.A o 8:00 , miałyśmy zakończenie roku .

_________________________________________________________________________
sorka że tak krótkie opisy większość miejsca zajmują fotki ich ciuchów. ale ja dopiero zaczynam :)




piątek, 7 grudnia 2012

Rozdział 1

Siedziałam z Niallem w ławce . Trochę się wstydziłam ale nie byłam spięta . Wygłupiałam się z Niallem i chłopakami . Przez nich dostałam 15 pkt . na minus . Chciałam ich za to zabić . Ale się powstrzymałam .


 Po lekcjach razem z moją BFF udałyśmy się do mnie . Weszłyśmy na fb i tt . Sprawdzałyśmy różne plotki . Było fajowo . Ale moja mała siostrzyczka się obudziła i musiałam do niej iść . Przyniosłam ją do mojego pokoju . Puściłyśmy jej piosęke one direction "Little Things" . Zasnęła od razu . Gdy moja mama wróciła z pracy wzięła małą i poszła do siebie . A ja i Blanka poszłyśmy na miasto . Było fajnie kupiłyśmy dużo żeczy i już wracałyśmy do domu kiedy przed moją furtką zobaczyłyśmy pięciu chłopaków .

-Bejbs
-Co ??
-Popatrz kto stoi przy furtce
-OMG One Direction

Podbiegłyśmy do furtki . Zaprosiłam chłopaków do środka . Moja siostrzyczka najbardziej polubiła Zayna i Louisa . Z resztą nie dziwie się . Zachowywali się jak pajace .

-Skąd wy wiecie gdzie ja mieszkam ??
-Yyyy... No ... no bo Niall zobaczył twoje zadanie i tam był napisany twój adres - powiedział Harry
-NIALO! -krzyknęłam
-No co ??
-Zabije cie

Niall zaczął uciekać jednak biedak nie wiedział że mam basen . Wybiegł na taras . I wpadł do wody . Chłopaki z niego nie wyrabiali . Zresztą ja i Blanka też . Nawet moja siostra . Pomogłam Niallowi wyjść z basenu . Zaprowadziłam go do mojego pokoju . Żeby się osuszył .

*NIALL*
Gdy Kasia się zezłościła , tak na niby . To zaczęła mnie gonić . Jednak nie wiedziałem że ma basen gdy wybiegłem na taras wpadłem do niego .  wszyscy się śmiali . Rudzielec pomógł mi wyjść z basenu i zaprowadził mnie do siebie . Nie  wiem czemu ale trochę się przy niej spinam .  A czy ja... Nie to nie możliwe ... A może jednak . Przecież znam ją dopiero nie cały dzień .

*KASIA*
Niall był cały mokry . Gdy byliśmy w moim pokoju . Poszłam po Jakąś koszulkę i dałam mu dres który znalazłam w szafie . Niall poszedł się przebrać . A ja usiadłam na łóżku . Niall dostał sms'a . Nie chciałam być chamska wiec tylko zobaczyłam od kogo .  Na wyświetlaczu wyświetliła się nazwa "KOTEK" , Odłożyłam szybko jego telefon . Niall właśnie wychodził z łazienki . zeszliśmy na duł . Ale już nie zachowywałam się tak jak wcześniej . Było mi trochę smutno , ale nie pokazywałam tego aż tak .

Po paru godzinach chłopaki poszli do siebie . Ja dostałam esa od mojego kochanego chłopaka Łukasza . Napisał żebyśmy się spotkali w parku . Przy fontannie . Tam gdzie się poznaliśmy . Z Łukaszem chodzę już od 5 miesiency . Bardzo go kocham . Poszłam wziąć prysznic . Ubrałam:
Zrobiłam makijaż i poszłam .
*NIALL*
Poszedłem na spacer z moją dziewczyną Natalie , do parku . Ponieważ przyjechała tu do Polski do swojej cioci . Chodziliśmy po parku . Ale dziś chciałem jej przekazać złe wiadomości .

-Natalie
-O co chodzi Niall?
-Bo słuchaj jesteś cudowna i ja bardzo cię kocham ... Ale niestety muszę z tobą zerwać . Ja bardzo cię przepraszam .
-Nie Niall nie przepraszaj . No trudno . Ja to rozumiem jesteś super gwiazdą  nasz związek nie przetrwał by długo
-ciesze się że rozumiesz
-Ale będziemy przyjaciółmi?
-Jasne że tak .

Pożegnałem się z Natalie i poszedłem dalej . Doszedłem do fontanny . Tam zobaczyłem zapłakaną Kasię .

*KASIA*
Przyszłam w umówione miejsce . Łukasz już tam był . Pocałował mnie namiętnie na powitanie .

-Łał ślicznie wyglądasz
-Dziękuje skarbie .
-Posłuchaj mam ci coś bardzo ważnego do powiedzenia
-...
-Ja bardzo cię kocham . Ale niestety musze z tobą zerwać . Jesteś śliczna i wogule ale ja wole Anitę
-Alee ... Nienawidzę cię .
-Kasia ...
-Zostaw mnie

Rozpłakałam się . Usiadłam na ławce obok fontanny . Płakałam nagle zobaczyłam że idzie Niall . Chciałam się jakoś zasłonić ale nie potrafiłam . Byłam za bardzo zrozpaczona . Naprawdę w tej chwili potrzebowałam mojej przyjaciółki . Przytulenia i pocieszenia .  Zobaczyłam że Niall do mnie podchodzi .

-Kasia co się stało??
-On on on mnie zdradził .
-Kasia uspokój się i opowiedz mi wszystko dokładnie . Tylko nie płacz -powiedział niall i dał mi buziaka w policzek .
Obioł mnie i zaczęłam mu wszystko opowiadać . Potem odprowadził mnie do domu . Poszłam spać . Na drugi dzień sobota . Dopiero bedzie się działo :)